SŁOWIK KRISTIN HANNAH
o
czerwca 06, 2017
Słowika chciałam przeczytać już od dłuższego czasu. Pokładałam w nim wielkie nadzieje, w końcu nie bez powodu zasłużył sobie na tyle pochlebnych opinii, prawda? Dlatego tak długo zwlekałam z jego przeczytaniem, nie wiem co ze mną nie tak, ale jeśli bardzo zależy mi na jakiejś książce i nie chcę się zawieść to przekładam nieustannie jej lekturę 'na potem'. Jednakże jakiś czas temu przeczytałam recenzję Marty (blog Marty) i już kilka dni potem 'Słowik' dumnie stał na mojej półce. Najpierw sięgnęła po niego moja mama i była zachwycona. W końcu zdecydowałam się na to ja...
Poznajemy tutaj historię dwóch sióstr; Isabelle i Vianne. Obie różnią się od siebie praktycznie wszystkim. Isabelle to typowa buntowniczka, która chce postawić na swoim, zaś Vianne to przykładna żona i matka, stroniąca od konfliktów, zawsze podążająca za głosem rozsądku.
Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda z nich rozpoczyna walkę - o miłość, bezpieczeństwo, a przede wszystkim o życie.
Nieco porywcza Isabelle wkracza do ruchu oporu nie chcąc pozostawać tylko biernym widzem, kiedy to ludzie i jej ojczyzna legną w gruzach na jej oczach. Nie zważa przy tym na to jak ogromne niebezpieczeństwo ściąga nie tylko na siebie, ale także na całą rodzinę. Jednak w tej całej sytuacji jest druga strona medalu, przecież ktoś musi walczyć... Vianne, którą opuścił zmobilizowany mąż musi sobie radzić sama i ochraniać córeczkę Sophie. W dodatku jest zobligowana przyjąć do swojego domu niemieckiego oficera. Zawsze ostrożna i rozważna Vianne musi coraz częściej podejmować ryzyko, by chronić życie swoje i najbliższych.
Co jakiś czas przewijają się tu rozdziały, kiedy to jedna z sióstr jest już stara i schorowana, a przykre i ciężkie chwile podczas wojny ciągle ją trapią.
Muszę wam się przyznać, że jest to pierwsza przeczytana przeze mnie książka, gdzie akcja rozgrywa się podczas II Wojny Światowej. Zawsze wydawało mi się, że podczas ich lektury będę się nudzić... Nie wiem skąd u mnie to przekonanie, może dlatego, że niezbyt przepadam za lekcjami historii. Nieważne. Teraz jest mi wstyd, że mogłam w ogóle tak pomyśleć.
Od samego początku wciągnęłam się w wir wydarzeń, a kiedy wszystko zaczęło jeszcze bardziej przyspieszać, nie mogłam się wprost oderwać. Przeżywałam wszystko bardzo dotkliwie. Po prostu niesamowicie zżyłam się z bohaterami tej powieści, kibicowałam im, by wszystko skończyło się jak najlepiej. Kiedy oni się śmiali, śmiałam się i ja. Kiedy cierpieli, cierpiałam z nimi. Brak mi słów, by wyrazić to jak bardzo ta książka mną wstrząsnęła. Czasami ciężko jest nam sobie wyobrazić i wczuć się w jakąś sytuację. To takie bardzo ludzkie, jednakże 'Słowik' dał mi możliwość przeniesienia się w sam środek wojny, to było coś niesamowitego i zarazem przerażającego. Przybliżył mi on II Wojnę Światową, ukazał jej realia oraz życie ludzi. Przez to już zawszę będę patrzyła na ten trudny okres trochę inaczej.
Ale wiecie co najbardziej mnie tutaj urzekło? Siła, determinacja i odwaga kobiet. Ile one musiały znieść! To takie piękne i prawdziwe , kiedy matka robi wszystko dla dobra swojego dziecka, nawet kiedy musi się poświecić. Te kobiety od świtu stały w długich kolejkach z nadzieją, że uda im się coś kupić. Prawie zawsze na darmo. Same nie miały co jeść, a oddawały jedzenie swojemu potomstwu. Wyobrażacie sobie to upokorzenie, kiedy pulchny Niemiec obżera się, a Francuzi nie mają co włożyć do ust? I wiecie co? Mimo tych wszystkich przeciwności, ciągle miały nadzieję na lepsze jutro czy powrót swoich ukochanych mężów do domu. Jestem pod wrażeniem...
Przejdźmy teraz do zakończenia. Jestem osobą, która bardzo rzadko płacze podczas czytania, ale tutaj łzy same napływały mi do oczu. Możecie mi wierzyć, przy Słowiku nie da się nie uronić chociażby jednej łzy. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę moje serce rozbiło się na milion małych kawałeczków. Zamknęłam książkę i patrzyłam się tempo w ścianę, mając pustkę w głowie.
'Słowik' to cudowna i pełna emocji powieść. W dodatku inspiracją dla Kristin Hannah, była członkini ruchu oporu Andree de Jongh. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z moich ulubionych książek i na pewno kiedyś do niej wrócę. Pokochałam tutaj każde jedno słowo, a wątki poboczne tylko dopełniły tą historię. Uważam, że powinien przeczytać ją absolutnie każdy.
★★★★★★★★★★
Mam nadzieję, że spodobała wam się recenzja w nieco innej formie :) Koniecznie dajcie znać co myślicie i czy przeczytaliście już Słowika.
Słowika chciałam przeczytać już od dłuższego czasu. Pokładałam w nim wielkie nadzieje, w końcu nie bez powodu zasłużył sobie na tyle pochlebnych opinii, prawda? Dlatego tak długo zwlekałam z jego przeczytaniem, nie wiem co ze mną nie tak, ale jeśli bardzo zależy mi na jakiejś książce i nie chcę się zawieść to przekładam nieustannie jej lekturę 'na potem'. Jednakże jakiś czas temu przeczytałam recenzję Marty (blog Marty) i już kilka dni potem 'Słowik' dumnie stał na mojej półce. Najpierw sięgnęła po niego moja mama i była zachwycona. W końcu zdecydowałam się na to ja...
Poznajemy tutaj historię dwóch sióstr; Isabelle i Vianne. Obie różnią się od siebie praktycznie wszystkim. Isabelle to typowa buntowniczka, która chce postawić na swoim, zaś Vianne to przykładna żona i matka, stroniąca od konfliktów, zawsze podążająca za głosem rozsądku.
Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda z nich rozpoczyna walkę - o miłość, bezpieczeństwo, a przede wszystkim o życie.
Nieco porywcza Isabelle wkracza do ruchu oporu nie chcąc pozostawać tylko biernym widzem, kiedy to ludzie i jej ojczyzna legną w gruzach na jej oczach. Nie zważa przy tym na to jak ogromne niebezpieczeństwo ściąga nie tylko na siebie, ale także na całą rodzinę. Jednak w tej całej sytuacji jest druga strona medalu, przecież ktoś musi walczyć... Vianne, którą opuścił zmobilizowany mąż musi sobie radzić sama i ochraniać córeczkę Sophie. W dodatku jest zobligowana przyjąć do swojego domu niemieckiego oficera. Zawsze ostrożna i rozważna Vianne musi coraz częściej podejmować ryzyko, by chronić życie swoje i najbliższych.
Co jakiś czas przewijają się tu rozdziały, kiedy to jedna z sióstr jest już stara i schorowana, a przykre i ciężkie chwile podczas wojny ciągle ją trapią.
Muszę wam się przyznać, że jest to pierwsza przeczytana przeze mnie książka, gdzie akcja rozgrywa się podczas II Wojny Światowej. Zawsze wydawało mi się, że podczas ich lektury będę się nudzić... Nie wiem skąd u mnie to przekonanie, może dlatego, że niezbyt przepadam za lekcjami historii. Nieważne. Teraz jest mi wstyd, że mogłam w ogóle tak pomyśleć.
Od samego początku wciągnęłam się w wir wydarzeń, a kiedy wszystko zaczęło jeszcze bardziej przyspieszać, nie mogłam się wprost oderwać. Przeżywałam wszystko bardzo dotkliwie. Po prostu niesamowicie zżyłam się z bohaterami tej powieści, kibicowałam im, by wszystko skończyło się jak najlepiej. Kiedy oni się śmiali, śmiałam się i ja. Kiedy cierpieli, cierpiałam z nimi. Brak mi słów, by wyrazić to jak bardzo ta książka mną wstrząsnęła. Czasami ciężko jest nam sobie wyobrazić i wczuć się w jakąś sytuację. To takie bardzo ludzkie, jednakże 'Słowik' dał mi możliwość przeniesienia się w sam środek wojny, to było coś niesamowitego i zarazem przerażającego. Przybliżył mi on II Wojnę Światową, ukazał jej realia oraz życie ludzi. Przez to już zawszę będę patrzyła na ten trudny okres trochę inaczej.
Ale wiecie co najbardziej mnie tutaj urzekło? Siła, determinacja i odwaga kobiet. Ile one musiały znieść! To takie piękne i prawdziwe , kiedy matka robi wszystko dla dobra swojego dziecka, nawet kiedy musi się poświecić. Te kobiety od świtu stały w długich kolejkach z nadzieją, że uda im się coś kupić. Prawie zawsze na darmo. Same nie miały co jeść, a oddawały jedzenie swojemu potomstwu. Wyobrażacie sobie to upokorzenie, kiedy pulchny Niemiec obżera się, a Francuzi nie mają co włożyć do ust? I wiecie co? Mimo tych wszystkich przeciwności, ciągle miały nadzieję na lepsze jutro czy powrót swoich ukochanych mężów do domu. Jestem pod wrażeniem...
Przejdźmy teraz do zakończenia. Jestem osobą, która bardzo rzadko płacze podczas czytania, ale tutaj łzy same napływały mi do oczu. Możecie mi wierzyć, przy Słowiku nie da się nie uronić chociażby jednej łzy. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę moje serce rozbiło się na milion małych kawałeczków. Zamknęłam książkę i patrzyłam się tempo w ścianę, mając pustkę w głowie.
'Słowik' to cudowna i pełna emocji powieść. W dodatku inspiracją dla Kristin Hannah, była członkini ruchu oporu Andree de Jongh. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z moich ulubionych książek i na pewno kiedyś do niej wrócę. Pokochałam tutaj każde jedno słowo, a wątki poboczne tylko dopełniły tą historię. Uważam, że powinien przeczytać ją absolutnie każdy.
★★★★★★★★★★
Mam nadzieję, że spodobała wam się recenzja w nieco innej formie :) Koniecznie dajcie znać co myślicie i czy przeczytaliście już Słowika.
Po pierwsze, genialne zdjęcia! <3 Po drugie, ja też odkładam 'na później' te książki, które mam nadzieję totalnie mnie rozwalą, stąd wciąż nie przeczytałam "Słowika", a mam go już u siebie jakiś czas. Twoja recenzja i wszystkie inne, które czytałam i samo to, że akcja dzieje się w czasie wojny (to zdecydowanie moje klimaty) zachęcają mnie do sięgnięcia po nią, no ale sama rozumiesz.. później, haha!
OdpowiedzUsuńpingwin-reads.blogspot.com
Dziękuję bardzo <3 Ciesze się, że nie jestem jeedyną osobą, która tak ma :D
UsuńU mnie czeka na później, chociaż ostatnio to później wcale nie nadchodzi, a zaległości rosną. Czas się ogarnąc chyba :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo z milionem innych książek :D
UsuńJa nie lubię okresu wojennego, bo jest przerażający... Wolę wojny fantasy, bo one nigdy nie miały miejsca.
OdpowiedzUsuńJa fantasy kocham nad życie, ale czasami lubię sięgnąć po inny gatunek ;)
UsuńNigdy nie przepadałam za książkami z okresu wojennego, jednak Twoja recenzja mnie zaintrygowała. "Słowik" zapowiada się ciekawie, chętnie w przyszłości go przeczytam 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że cię choć troszkę namówiłam do przeczytania tej książki :)
UsuńO cholercia! Szczerze, nigdy nie zawracałam sobie głowy choćby przeczytaniem opisu tej książki, chociaż widziałam ją nieraz, ale teraz, kiedy tak ciekawie o niej napisałaś, nie wiem, dlaczego się nią nie zainteresowałam. Sama uwielbiam historię i każda powieść rozgrywająca się w czasach wojennych jest dla mnie wyjątkowo ciekawa. Słowik naprawdę mnie zaintrygował i na pewno pomyślę, jak go zdobyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Bardzo się cieszę, bo to wspaniała książka!
UsuńNie interesowałam się do tej pory Słowikiem, bo tłukę głównie fantastykę, ale ostatnio próbuje... hm, poszerzyć horyzonty i sięgać też po inną literaturę. I nagle Słowik znalazł się w kręgu moich zainteresowań. Dopiero u Ciebie przeczytałam, o czym to jest :)
OdpowiedzUsuńJa też czytam głownie fantastykę, ale czasami sięgam po inne gatunki, by tak jak mówisz poszerzać horyzonty :) Raz na jakiś czas przydaje się książka, która niesie za sobą głębsze przesłanie:) Cieszę się bardzo, że zachęciłam cię do jego przeczytania :)
UsuńCzeka na półce i czeka, muszę ją w końcu przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńZ innych książek o tematyce II wojny światowej bardzo polecam "Światło, którego nie widać", książki Ruty Sepetys, "Chórzystki", czy "Niemkę" :)
Koniecznie! Światło, którego nie widać mam już od dłuższego czasu w planach, ale jakoś zawsze mi nie po drodze... O pozostałych książkach nie słyszałam, ale skoro polecasz, to chyba muszę się nimi zainteresować :)
UsuńO Słowiku ostatnio ucichło. Sama jeszcze nie czytałam, chociaż lubię, gdy akcja dzieje się podczas wojny. Jednocześnie takie lektury wymagają większego skupienia, a ja ostatnio jestem zdecydowanie roztrzepana (wieczny weekend mam i w sumie z chęcią wróciłabym do szkoły znów...). Kiedyś na pewno się na Słowika skuszę, bo było o nim zdecydowanie zbyt głośno, bym miała przejść obok niego bez echa. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Recenzje Koneko
Też odniosłam takie wrażenie, po premierze było o nim bardzo głośno, teraz jakoś rzadziej ktoś o nim wspomina, nie mniej jednak na pewno nie pożałujesz przeczytania tej książki :)
UsuńSłowik stoi na mojej półce już od października, ale wciąż nie miałam szansy się za niego zabrać. Za każdym razem odciągają mnie jakieś lśniące nowości, które lądują na mojej półce. W dodatku wiem, że to nie będzie łatwa, prosta i przyjemna książka, chcę jej poświecić maksimum uwagi i jestem pewna, że będę bardzo cierpiała, bo ja z kolei jestem osobą, która łatwo się wzrusza.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Oj tak, nowości potrafią sprawić, by wszystkie inne książki poszły w odstawkę :D Mimo to sądzę, że faktycznie na tą pozycję należy się skusić, kiedy ma się na nią odpowiedni humor :)
UsuńJa również zawsze byłam przekonana (w sumie nadal trochę jestem), że historie mające miejsce w czasach wojny nie są dla mnie. Cóż, może żyję w błędzie i czas to wreszcie zmienić! :)
OdpowiedzUsuńhttp://mala-czytelniczka.blogspot.com/
Myślę, że sięgając po Słowika na pewno się nie zawiedziesz:)
UsuńZaczęłam czytać tę książkę kilka miesięcy temu, ale z braku czasu nie dokończyłam jej, a teraz zupełnie o niej zapomniałam. Mam zamiar zacząć od początku i tym razem przeczytać do końca, bo to naprawdę świetna powieść ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba ci się równie bardzo jak mnie
UsuńTrafiłaś w moje serce. Chcę przeczytać tę powieść. I to niesamowicie mocno.
OdpowiedzUsuńZapraszam do przeczytania mojej książki - 365 dni. Zobaczymy się znów. Również starałam się przełamać stereotyp polskich pisarzy - brak realiów w Polsce.
Bardzo się cieszę <3
UsuńJesteś kolejną osobą, która zachwala Słowika i na ten moment już tak bardzo chciałabym go przeczytać. Niestety nie ma go nawet jeszcze na mojej półce.:( Muszę to koniecznie zmienić, bo uwielbiam czytać historie osadzone w realiach drugiej wojny światowej, a jeśli jeszcze do tego Słowik wywołał twoje łzy, to ja jestem kupiona!
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie musisz przeczytać Słowika :D
UsuńJeszcze nie przeczytałam, wciąż nie mogę się zebrać, choć lubię książki dotyczące II Wojny Światowej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się w końcu zbierzesz, bo to na prawdę fantastyczna historia :)
UsuńNie czytałam, ale same dobre opinie o tej książce. A historia w książkach: Jeeej! ;D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz historię w książkach, to tym bardziej powinna ci się spodobać :D
UsuńJuż od dawna chcę przeczytać "Słowika" <3 Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że powinna to zrobić natychmiast :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki aa! Super recenzja kochana <3
OdpowiedzUsuńrozczytane.blogspot.co.uk
Brzmi super:)
OdpowiedzUsuń